TŁUSTY CZWARTEK, CZYLI SŁODKI JĘZYK POLSKI
Dawno, dawno temu w pewnej krainie zwanej „Pączusiarnia” żył sobie pan Pączek Truskawka. W krainie tej żyły same pączki. Czasami jednak można było spotkać stary lud „Faworkowców”. Wszyscy żyli spokojnie, wraz z Panem Truskawką, ale pewnego słonecznego dnia wszystko się zmieniło.
Gdy Pan Truskawka spacerował po swoim ogródku nagle zauważył pewien latający obiekt. Patrzył w niego z niedowierzaniem. Najgorsza przepowiednia się spełniła. Był to sam Pan Czekoladka, ze starego ludu „Babeczkowatych”. Gdy Pan Truskawka był mały jego tatuś opowiadał mu o tym ludzie, który został wygnany za swoją odmienność od pączków, i że kiedyś powróci z zemstą. Tak właśnie stało się dzisiaj. Statki babeczek atakowały ze wszystkich stron, a głównym statkiem kierował sam Pan Czekoladka. Pączki nie wiedziały co ze sobą zrobić. Wszyscy uciekali z miasta. Został tylko sam Pan Truskawka, stojąc i nie mogąc dowierzać własnym oczom.
– Proszę, proszę – powiedział wychodząc ze statku Pan Czekoladka. – Kogo my tu mamy.
Wtedy Pan Truskawka nie pamiętał już nic. Obudził się w statku i zrozumiał, że został porwany. W tym momencie zanim ktoś zdołał mrugnąć ni stąd, ni zowąd wyskoczyli agenci pod dowódcą Pana Wanilii – starego wroga Pana Czekoladki. Wtedy wszystko działo się tak szybko, że aż Pan Truskawka zemdlał.
Następnego dnia Pan Truskawka obudził się w swoim łóżku, w swoim domku, a za oknem słońce świeciło całym światłem. Dopiero wtedy Pan Truskawka dowiedział się, że to wszystko było tylko snem.